Tytuł jest troszeczkę na wyrost, ale małymi kroczkami, w kilkuletnich odstępach udaje się odkryć kolejne potwierdzenie legendy rodzinnej. Z wcześniejszego swojego wpisu Własność ziemska na Ukrainie w 1860 roku. Punktem startu była pamięć rodzinna: jakiś Massalski Suryn ożenił się z Adelą de Surdio i mieszkali w majątku Bratałów na Podolu. Ich córka, Konstancja była żoną Karola de Lamer i matką mojej Prababki Marii żony Wacława Polkowskiego.
W przytoczonym powyżej artykule udało mi się ustalić, że rzeczywiście jakiś Suryn był właścicielem Bratałowa, ale nie wiadomo którego (do wyboru Wilki i Mały). Oba są w okolicy Lubaru.
Aby odetchnąć od prania chemicznego, rodziny i otoczenia Geberów, jakiś czas w Genetece sprawdzam nazwiska, które sprawiają mi kłopot. Surynów jest dużo, ale tym razem wyskoczył mi rekord ślubu Adelajdy Sudrio (rzadkie nazwisko) z Albertem Czarneckim w Lubarze. Co prawda Czarnecki nie występuje w legendach rodzinnych, ale dzięki Marcinowi Stręciwilkowi-Kowalowi metryki z Lubaru są dostępne (wysiłki Marcina też popchnęły mocno moje badania genealogiczne przy Polkowskich).
Z aktu ślubu z 19 grudnia 1840 roku wyniki, że Adelajda Surdio była wdową po Surynie i mieszkała w Bratałowie Małym. To już częściowo potwierdza legendę rodzinną. Co ciekawe, są tytułowani wielmożni, a nie tylko urodzeni jak większość osób występujących w tych księgach. Przy okazji doszli hipotetyczni 4 x Pradziadkowie: Karol Surdio i Franciszka Laskowska. Cały czas hipotetyczni, gdyż nie mam aktu ślubu Karola de Lamer z Konstancją Suryn.
W celu upewnienia się, że niczego nie przeoczyłem wpisałem w Googla cyrylica nazwisko Suryn (Сурини) i wyskoczyła mi strona o Surynach w ukraińskiej Wikipedii. I niestety worek z przodkami mi się rozwiązał. Niestety, bo chciałbym zakończyć inne wątki.

W 1899 r. rodzina Hilarego-Zygmunta Suryna została zapisana do szlachty guberni wołyńskiej. Z jego wywodu wynika, że odziedziczył po ojcu Janie majątek Mały Bratałów. Jego matka miała na imię Adelajda i miał siostrę Konstancję (ur. 1833-34). Wszystko się zgadza. Czyli kolejni hipotetyczni przodkowie, to wspomniany Jan, porucznik artylerii, jego ojciec Józef oraz jego żona Krystyna. Drążąc dalej, akt zgonu Krystyny Surynowej, zmarłej w 1821 roku w Dubnej, też udało się odnaleźć w Genetece. Niestety oprócz tytułu magnifica (wielmożna) nic więcej w nim nie udało ciekawego znaleźć.

W ukraińskiej Wikipedii zajrzałem również do opisu Małego Bratałowa (Малий Браталів). Stwierdza się tam, że po śmierci Krystyny Surynowej cząstkę wsi objął jej syn Jan.

Wyjaśnienie dlaczego Suryn h. Massalski mógł być na obrazie Bitwa pod Borodino
Jak wspomniano, Jan Suryn był porucznikiem artylerii, raczej w wojskach carskich, z wieku wynika, że mógł brać udział w wojnach napoleońskich.
Natomiast matka Stanisława Polkowskiego (Dziadka męża wspomnianej Marii z domu de Lamer), Katarzyna Putoszyńska miała pochodzić od książąt Puciatych (Putiata). Surynowie w niektórych zapiskach mają przydomek (?) Putiatycze. Czy są związani jakoś z książęcym rodem Putiata (Putiatycze)?
Stanisław Polkowski niewątpliwie był oficerem wojsk Księstwa Warszawskiego i brał udział w wojnie 1812-13 roku. Czy potencjalni moi przodkowie strzelali do siebie? Co prawda nie wiem, czy Jan Suryn brał udział w bitwie pod Borodino i wiem, że Stanisław Polkowski w niej nie brał udziału. Jednak lepszej ilustracji ich prawdopodobnych zmagań jak najbardziej krwawa bitwa wojen napoleońskich nie znalazłem.
Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi