Kim byli moi przodkowie, czyli jak dobrze poznać historię swojej rodziny i stworzyć drzewo genealogiczne

Charles Geber, mój przodek, rozwija firmę

Strona główna » Blog » Geber Charles » Charles Geber, mój przodek, rozwija firmę

Charles Geber przybył do Warszawy na początku 1864 roku – dowiedziałem się o tym z Kuriera Warszawskiego z 11 (23) stycznia 1864 roku, w którym zamieszczono informację: przyjechali koleją żelazną Geber Karol i Judlin Józef farbiarze z Paryża. Charles dotarł z Alzacji do Warszawy znacznie później niż rodzeństwo, ponieważ był we francuskim wojsku od 15.11.1857 do 31.12.1863, służąc w III regimencie dragonów. Na szczęście, w czasie jego pobytu w wojsku Francja tylko prowadziła krótką wojnę z Austrią w 1859 roku, w której jego regiment nie brał udziału, więc może pobyt w wojsku nie był traumatycznym przeżyciem.

Rodzinnie

Charles Geber podobno jeszcze we Francji poznał swoją przyszłą żonę – Emilię Leubner i za nią przyjechał do ogarniętej powstaniem Polski. Coś w tym musi być, skoro już 7 grudnia 1865 roku rodzi się im syn Karol Józef, więc ślub musiał się odbyć stosunkowo szybko po przyjeździe. Gdy rodzi się dziecko, Państwo Geber mieszkają już w Grochowie, a Charles jest farbiarzem, a nie czeladnikiem, jak to było zapisane w akcie chrztu Emilii Judlin rok wcześniej. Według tego aktu, ojciec chrzestny dziecka – Józef Judlin również mieszka w Grochowie. Kolejne dziecko Charlesa – Emilia (moja Praprababcia) rodzi się w listopadzie 1867 roku, także w Grochowie. Piszę „w”, a nie „na”, bo Grochów został włączony do Warszawy dopiero w 1916 roku.

Firma Ch. Geber

Charles Geber znacząco rozwinął farbiarnię i pralnię chemiczną oraz stworzył podwaliny silnego przedsiębiorstwa. W przeciwieństwie do szwagra nie nastawiał się na ekspansję zagraniczną, ale postawił na Warszawę. Pod koniec jego życia zakład posiadał 4 kantory przyjmujące materiały oraz nowe technologie. Ale po kolei…

Pierwsze ogłoszenie firmy ukazało się dopiero 5 lat po wyjściu za mąż przez Barbarę Judlin. W Kurierze Warszawskim z 28 kwietnia (10 maja) 1875 mój przodek zawiadamia w nim, że:
„Farbiarnia Parowa i Pralnia sposobem chemicznym C. Geber, pod firmą: SS-rów JUDLIN, ulica Niecała Nr 9. Ma zaszczyt zawiadomić, iż dla dogodności Szanownej publiczności z dniem 1 Maja r. b. otworzyła drugi Sklep pod tąż samą firmą, ulicy Rymarskiej pod Nr 12, obok Magazynu Braci Lesser”

Dom Handlowy Braci Lesser Rymarska 12
Dom Handlowy Braci Lesser Rymarska 12, Album Widoki Warszawy, Mazowiecka Biblioteka Cyfrowa

Długo nie mogłem dość co to oznacza SS-rów. W końcu znalazłem, że oznacza to sukcesorów. Taki napis jest widoczny ma zdjęciu kamienicy, który umieściłem w poprzednim poście opisując początki firmy Judlin.
Obecnie ulica Rymarska znajduje się na terenie osiedla Marina na Mokotowie, ale wtedy była uliczką tworzącą Plac Bankowy. Wydaje mi się, że numerem 5 oznaczony był budynek obecnego Urzędu Miasta.

Pierwsza filia farbiarni Ch. Geber mieściła się przy ul. Rymarskiej 12
ul. Rymarska 12 w 1940 roku (AP Warszawa)

Wdzięczna klientka czy reklama

Następna informacja wynaleziona w Kurierze Warszawskim z 13 (25) lutego 1870 jest bardzo ciekawa. Zastanowiło mnie czy to prawdziwa opinia, czy też początki marketingu szeptanego? Ogłoszenie nie zostało powtórzone ani nie natknąłem się na podobne ogłoszenia więc chyba jednak była to wyjątkowo zadowolona klientka.
Jakkolwiek farbiarnia i pralnia istniejąca od wielu lat w Warszawie w domu W. Grodzickiego na Krakowskiem Przedmieściu, pod firmą Józefa Judlin, znana jest dostatecznie Publiczności z doskonałości i staranności w wykonywaniu powierzonych jej robót i sama najlepiej swemi wyrobami się rekomenduje, to jednak czuję się w obowiązku zwrócić uwagę na ciągłe postępy, jakie zakład ten czyni. Dzięki wydoskonalonym przyrządom i zastosowaniu pary, zakład p. Judlina farbuje i odświeża wszelkie materje jedwabne, bawełniane i sukienne, wyrabia wszelkiego rodzaju plamy, pogniecionym materjom jedwabnym przywraca pierwotną świeżość i barwę, a to bez prucia, jak tego miałam świeży dowód na własnej ciężkiej sukni atłasowej, która z zakładu p. Judlina wyszła w stanie, w jakim ją w pierwszym dniu z magazynu otrzymałam, za co składam p. Judlin niniejszem publiczne podziękowanie i polecam zakład powyższy wszystkim tym, którzy za tanie pieniądze chcą mieć zawsze świeże suknie.
K. S. obywatelka M. W.

Innowacja – odświeżanie aksamitu

W 1879 roku Kurier Warszawski 26 maja (7 czerwca) 1879
Pralnia Parowa i Pralnia Chemiczna
pod firmą: Judlin Ch. Geber w Warszawie, której magazyn główny do przyjmowania obstalunków, przy ulicy Niecałej Nr 9, a filja przy ulicy Rymarskiej Nr 12.
Ma honor donieść Szanownej Publiczności zaszczycającej ją od lat 30-stu swem zaufaniem, iż idąc ciągle drogą postępu, nie szczędząc kosztu w celu zasłużenia sobie i nadal na łaskawe jej względy, przyswoiła obecnie sposób (sprowadziwszy do tego, specjalnie parowe maszyny), do odświeżania aksamitu, prutego jako też w całości, podnoszenia jego barwy, załamków, odciśnień, plam różnych i z deszczu, tak, że sposobem mym przywracam zupełnie pierwotną jego świeżość, farbuję również aksamit, na kolor żądany, który nie ustępuje w niczem nowemu.
Z uszanowaniem
Ch. Geber.

Współpraca z Karolem Güthner

Z kolejnym ogłoszeniem miałem drobny problem. Zamieścił je w Kurierze Warszawskim między innymi 27 lutego (11 marca) 1881 właściciel składu Karol Güthner.
Skład nici i Towarów Galanteryjnych Karola Güthner nr 34 Marszałkowska, róg Złotej poleca wielki wybór krawatów w najświeższych fasonach z fabryki Warszawsko-Berlińskiej Peltin et Comp., po cenach fabrycznych. Farbiarnia parowa i Pralnia chemiczna J. Judlin, pod firmą C. Geber, urządziła w tymże składzie filję swoją dla dogodności osób w tej dzielnicy zamieszkałej, w której to filji przyjmuje się wszelką garderobę prutą i nie prutą, damską i męzką, również wszelkie materje, aksamity, dywany, obicia z mebli i t. p., do czyszczenia, prania i farbowania. po cenach przez fabrykę wydanych.

Marszałkowska róg Złotej. Sklep Karola Güthnera w którym przyjmowano materiały do pralni chemicznej CH. Geber
Marszałkowska róg Złotej, numery od 114, 116 i dalej. Zdjęcie w zbiorach Muzeum Narodowego. Domena Publiczna.

Güthner to nazwisko drugiego męża mojej Prababki (6 pokoleń) Augusty Kazmirus. Kuzyn Paweł opracował drzewo także tej rodziny, ale Karola w nim nie było – był tylko Fryderyk Karol (1858-1914), ale nie wiedziałem, czy to ta sama osoba. Dopiero odnalezienie nekrologu w Kurierze Warszawskim z dnia 14 listopada 1914 roku dało pewność, że to ta sama osoba – dzienna data się zgadzała. Ponadto osoby podpisujące nekrolog pasują do Fryderyka Karola Güthner.

Marszałkowska róg Złotej około 1910 roku. Duża kamienica po lewej, po drugiej stronie Marszałkowskiej z restauracją Ostrowskiego, to numer 113, Kawałek widocznej po lewej stronie kamienicy to powinien być numer 114, a pierwsza po prawej to Marszałkowska 116. Źródło: Polona.

Numeracja wprowadziła mnie w pewną konsternację, ostatecznie okazało się, że prawdopodobnie w 1881 roku zmieniono numerację policyjną domów na ulicy Marszałkowskiej. Numer 34 zamieniono na 116.

Zwieńczenie

Pod koniec życia Charlesa Gebera firma przyjmowała bardzo różne materiały do prania i farbowania dysponując 4 kantorami w mieście, o czym dowiadujemy się z ogłoszenia umieszczonego w Kurierze Warszawskim na przykład dnia 2 (14) października 1881 roku
Farbiarnia parowa i Pralnia chemiczna pod firmą. J. JUDLIN Ch. Geber ma honor zawiadomić Szanowną Publiczność, iż przyjmuje do prania wszelkiego rodzaju Firanki za cenę od rs. 1 kop. 50 do rs. 5 od okna, stosownie do gatunku, i na żądanie czyni je niepalnemi sposobem nowo wynalezionym.
Koronki rozmaitego gatunku pierze i farbuje.
Dywany, czyści na sucho, a na życzenie w domach prywatnych, preparatami bez odoru, po cenach przystępnych.
Kożuchy, Futra i wszelkie wyroby futrzane czyści jak najdokładniej.
Materje jedwabne i Aksamity pierze sposobem chemicznym, który już zyskał uznanie u Szanownej Publiczności.

Uprasza także tych wszystkich, którzy w magazynach Judlina mają jeszcze przedmioty dane do prania lub farbowania w roku 1880 i 1881, aby ją zechcieli odebrać
przed końcem roku bieżącego, ponieważ po upływie tego czasu zostaną oddane na cel dobroczynny.

Magazyny w Warszawie
Niecała No 9
Marszałkowska No 34.
Rymarska No 12,
Praga Brukowa No 390.

Charles umarł w 1881 roku. Informacja o tej dacie znajduje się w podziękowaniach żony za przybycie na jego pogrzeb na cmentarzu kamionkowskim zamieszczonych w Kurierze Warszawskim z 2 (14) grudnia 1881. Po jego śmierci firmą przez kilka lat zarządzała jego żona, a następnie jak pisałem wcześniej, kolejnym zarządzającym rodzinnym przedsięwzięciem był syn Charlesa: Karol Józef Geber, a następnie jego syn Karol Geber. A po jego przedwczesnej śmierci w 1935 roku, jego brat Henryk Jan Geber, który zginął w obozie koncentracyjnym w 1944 roku. Po wojnie mimo wysiłków pozostałych przy życiu żon i sióstr fabrykę bezprawnie zabrano.

< — Poprzedni wpis o Farbiarni i pralni chemicznej pod marką Judlin
Farbiarnia parowa i pralnia chemiczna w Grochowie i na Kamionku –>

Jedna odpowiedź do „Charles Geber, mój przodek, rozwija firmę”

  1. Maciej Markowski

    Zdjęcie budynku przy ulicy Rymarskiej 12 czyli Domu Handlowego Braci Lesser z 1870 roku znalazłem na portalu „Portal miłośników przedwojennej Warszawy”: https://www.warszawa1939.pl/index_arch_main.php?r1=rymarska_12&r3=0
    Z blogu Warszawska Identyfikacja dowiedziałem się, że został zbombardowany w 1939 roku i rozebrany w czasie okupacji https://warsawid.blogspot.com/search/label/plac%20Bankowy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *