Poszukiwania genealogiczne w bibliotekach cyfrowych częstokroć niezwykle efektywne. Każde nowe nazwisko zwykle najpierw sprawdzam w Genetece, Google, a zaraz potem w bibliotekach cyfrowych (bo może już ktoś daną postać opisał). Dopiero w następnym kroku zabieram się za systematyczne poszukiwania. Polona nadaje się do takiego szybkiego sprawdzenia jak i dogłębnych kwerend.
Polona jest biblioteką cyfrową administrowaną przez Bibliotekę Narodową. Na szczęście powstała na tyle późno, że nie podążono ślepą uliczkę formatu djvu w której znaleźli się prekursorzy polskich bibliotek cyfrowych. Kilka miesięcy temu poddano ją dodatkowej rozbudowie, dzięki czemu stała się dla genealogów jeszcze wygodniejsza w użyciu i niewiele jej brakuje do najprzyjemniejszej austriackiej biblioteki ANNO. Wystarczy poznanie kilku jej właściwości i wyszukiwanie staje się znośne.
Dodatkowo wprowadzono możliwość wyszukiwania kilku wyrazów będących obok siebie. Można podać imię i nazwisko ujmując je w cudzysłów np. „Michał Zaruski” i w wynikach otrzyma się tylko te przypadki gdy wyrazy te występują obok siebie. Znalezione zostaną także pokazane wyszukania odmian tych wyrazów np. Michała Zaruskiego.
Jedynie boleśnie odczuwany w Polonie jest brak funkcjonalności umożliwiającej wyszukiwania dokładnego brzmienia frazy, czyli kilku nieodmienionych wyrazów występujących obok siebie np. Jan Kowalski, ale już nie Jana Kowalskiego. Gdy chcemy wyszukać np. Grochów (kiedyś wieś, a dziś część Warszawy), to otrzymujemy także wszelkie informacje na temat groch, łącznie z cenami w poszczególnych latach.
Polona – pierwsze kroki
Pierwszy raz wchodząc na portal Polona całe menu było po angielsku. Dłuższą chwilę trwało nim znalazłem opcję zmiany języka. Znajduje się ona na samym dole strony, maleńkim druczkiem, szarymi literami na jasnym tle.
W dolnym menu znajduje się także wywołanie pomocy, czyli opisu funkcjonalnego oraz FAQ czyli odpowiedzi na często zadawane pytania. Myślę, że warto zaglądać do zawartych tam informacji. Na początku ich duża ilość może przytłoczyć, ale z czasem coraz więcej z nich może się przydać.
Na górnej belce, po lewej stronie znajduje się przycisk uruchamiający menu, oraz co ważniejsze, pole do wyszukiwania oraz pole do zaznaczenia przeszukuj treść
. Po prawej stronie belki jest przycisk dający możliwość zalogowania się (o tym później).
Po zaznaczeniu przeszukuj treść
można wpisać w pole do wyszukiwania interesujące nas nazwisko, a następnie kliknąć przycisk z lupką. Wyszukiwane są także odmiany nazwiska, więc zwykle otrzymamy tysiące lub dziesiątki tysięcy czy nawet setki tysięcy odpowiedzi. Oczywiście, przejrzenie takiej liczby wyników jest nie możliwe podczas jednego dnia, a nie ma możliwości zapamiętania w którym miejscu zakończyliśmy. Na szczęście istnieją mechanizmy pozwalające ograniczyć wyniki i podzielić zadanie na mniejsze części.
Równocześnie z pojawieniem się wyników wyszukiwania, po lewej stronie rozwija się menu boczne.
Zwykle interesują nas dokumenty, które możemy od razu obejrzeć, więc warto zaznaczyć pierwsze pole dostępne online
. Nie zaznaczam go tylko w wielkiej desperacji, gdy otrzymuję zaledwie kilkadziesiąt wyników.
Kolejnego pola dostępne z warstwą tekstową
nie ruszam.
Następne są kategorie
: Czasopisma
, Książki
, Druki ulotne
, Rękopisy
, Nuty
, Grafika i rysunki
, Mapy i atlasy
, Fotografie
i Pocztówki
. Zwykle wybieram każdą z nich i oddzielnie przeglądam. Oczywiście oprócz kategorii czasopisma, w której jest zwykle nadal bardzo dużo wyników, za dużo do jednorazowego przeszukania.
Kolejne interesujące pole to Język
. Zwykle dominuje polski, więc na tym etapie można przejrzeć publikacje w pozostałych językach (lub je sobie odpuścić).
I ostatnie pole, którego używam to Czas
. Tym parametrem można sobie poszatkować wyniki wyszukiwania na odpowiednie do posiadanego w danej chwili czasu porcje do przejrzenia. Przy czym warto pamiętać, że wybierając sam rok data dzienna zarówno górnego i dolnego ograniczenia to 1 stycznia. Oznacza to, że wybierane zakresy powinny się zachodzić latami. Czyli po przejrzeniu zakresu np 1850-1860, następny należy wybrać 1860-1870, a nie 1861-1870.
Przeglądanie wyników wyszukiwania
W wyniku wyszukiwania otrzymujemy „kafelki” z informacjami o źródle oraz o kontekście wyszukanego słowa.
Klikając na znajdujące się w dolnym prawym rogu wyrazy Pokaż więcej
wyświetla się szerszy kontekst, inne wyszukania tego słowa w dokumencie oraz linki do stron na których znalezione zostało dane słowo.
Uwaga: Lekceważąc dane wyszukanie na podstawie wyświetlanego kontekstu bez naciskania wyrażenia Pokaż więcej
narażamy się na przepuszczenie wartościowych informacji.
W celu zobaczenia zawartości wyszukanego dokumentu klikamy prawym klawiszem myszki na odnośnik do interesującej nas strony i wybieramy Open link in new window
. Klikając lewym klawiszem otworzylibyśmy widok dokumentu w bieżącym oknie i nie zawsze potem moglibyśmy wrócić do tego samego miejsca wyszukiwania.
Odnaleziony dokument
W nowym widoku, niestety sami musimy znaleźć fragment z powodu którego dokument nas zainteresował (w niektórych bazach wyszukane słowa są podkreślane).
Jeżeli nadal jesteśmy zainteresowani, to można ściągnąć plik graficzny lub tekst. Ikonka Pobierz
znajduje się w prawym górnym roku pod informacja o zalogowaniu. Osoby niezalogowane (warto się zalogować, aby mieć dostęp do kilku dodatkowych funkcji o których zaraz).
Przy poszukiwaniach genealogicznych najczęściej interesuje mnie pobranie tylko danej strony, ale też można pobrać cały dokument.
Przy ruchu myszka pod znajdującymi sie w prawym górnym rogu ikonkami dodawania do ulubionych, dodawania do swoich kolekcji, pobierania i udostępniania pojawiają się trzy nowe kolorowe ikonki – pierwsza wśród nich to niebieska Aktywuj warstwę tekstową
. Po jej naciśnięciu można myszką zaznaczyć interesujący na fragment dokumentu i komendami ctrl-c i ctrl-v (lub sterując przyciskami myszy) przenieść na przykład do Worda.
Aktywacja warstwy tekstowej jest przydatna również do wyszukania hasła na stronie. Po jej aktywacji, można uruchomić wyszukiwanie na stronie (w większości wyszukiwarek to kombinacja klawiszy ctrl-F) i wpisać poszukiwany ciąg znaków. Wyszukiwarka podświetli nam gdzie znajduje się poszukiwane słowo.
Do pozostałych „ułatwiaczy” typu dodaj zakładkę, notatkę raczej nie mogę się przekonać. Wykonując kilkadziesiąt przeszukań tygodniowo i przeglądając setki tysięcy wyników w tym czasie, Polona nie jest miejscem w którym wygodnie by mi się robiło notatki. Najczęściej wynik wyszukania w postaci linku i pliku jpg zapisuje do pliku wordowego dotyczącego danej tematyki lub tworzę stronę na blogu (np. nekrolog).
Przeszukiwanie większych dokumentów, książek
Nie zawsze przegladam gazety. Czasami w Polonie trafi się ciekawa książka. Na przykład Przydomki szlachty pomorskiej. Czasami udaje mi się skorzystać z wyszukiwania w dokumencie (nie wiem od czego to zależy, że działa lub nie).
Przejście do tej funkcji następuje po wybraniu ikonki Widok z panelem bocznym
, która ukazuje się na środku widoku dokumentu. Kliknięcie w nią powoduje otwarcie bocznego panu, w którym znajdują się informacje o dokumencie oraz miejsce gdzie można wpisać zapytanie.
Wyszukiwanie zaawansowane
Nigdy z niego nie korzystam, ale warto wspomnieć o jednym tricku. Wyszukiwarka Polny nie działa tak jak nas Google przyzwyczaiło, jednakże w jednym przypadku można zastosować cudzysłów. W wyszukiwarce Googla oznacza to, że ma zostać wyszukana dokładnie taka fraza, bez odmiany wyrazów. Na przykład „Józef Worowski” nie da w odpowiedzi Józefa Worowskiego czy Józefowi Worowskiemu. Wpisane frazy w cudzysłowie nic nie da w okienku głównym. Ale jeżeli naciśniemy trójkącik przed niebieskim znakiem lupy, to rozwinie nam się menu zaawansowanego wyszukiwania.
W pole treść możemy wpisać frazę w cudzysłowie. Wyniki będą ograniczone jedynie do tego hasła.
Odkrycia tego dokonała i się nim podzieliła Monika Bayer-Smykowska.
Menu główne
W lewym głównym roku znajduje się Menu główne (trzy poziome kreseczki na niebieskim tle). Jak na razie jedynym jego zastosowaniem wydaje się być odnalezienie publikacji po tytule i możliwość przeglądania gazet wydanie po wydaniu.
Szukając tytułu trzeba jedynie uważać, aby wpisać tytuł dokładnie, co do litery. Przykładowo nie zostanie odnaleziony tytuł Kurier Warszawski, bo wtedy obowiązywała inna pisownia. Należy wpisać Kurjer Warszawski.
Podsumowując: Polona (jak działa) jest niezwykle przydatnym narzędziem dla genealoga. Ma swoje ograniczenia, niedoskonałości i wady, ale bez niej jak bez ręki.
Artykuł powstał po wykładzie Pani Barbary Marii Morawiec, Kierownika Zespołu Zadania 5. Promocja i Informacja Polona/2 miliony, który odbył się w Warszawskim Towarzystwie Genealogicznym..
Warto też zajrzeć na jej blog lustro biblioteki zawierający np. listę Bibliotek cyfrowych w Polsce oraz na świecie.
Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi