Ewa Kokczyńska nie jest ze mną nie spokrewniona – i nie występuje w żadnym drzewie genealogicznym w którym są członkowie mojej rodziny (nawet na tym dziwnym Geni, gdzie jestem już powiązany z 80 milionami osób). A jednak losy jej rodziny przeplatają się z losami moich przodków na przestrzeni dziesiątków lat. Skąd to wiem?
Obiecywałem, że powrócę do Stanisława Chamskiego – po raz pierwszy zetknąłem się z nim przeglądając akt chrztu najmłodszego dziecka Stanisława Polkowskiego – Zofii Anny Wiktorii, który odbył się 20 listopada 1843 (12 lat po urodzeniu). W akcie występowała również jego żona – Wiktoria Chamska marszałkowa powiatu sejneńskiego. Drugi raz, tak jak wspomniałem, jesienią 1861 roku został powołany do składu Rady Powiatowej Sejneńskiej na zastępcę, taj jak i mój przodek.
Podczas wyjazdu na Litwę starałem się odwiedzić cmentarze w okolicach Burlun (parafia Sereje) – majątku dzierżawionego przez Polkowskich. Na cmentarzu w Wiejsiejach szukałem nagrobka drugiej żony Stanisława Polkowskiego Ludwiki z Guttów, ale jego nie znalazłem. Natomiast, udało się wypatrzeć nagrobek jaki Stanisław Chamski wystawił żonie Wiktorii z Szumkowskich i zacząłem drążyć. Przez bazę Marka Minakowskiego udało mi się odnaleźć Pana Jerzego Świątkowskiego, który podawał do WGM informacje o Szumkowskich. I to było trafienie! Co prawda p. Świątkowski nie miał u siebie w drzewie genealogicznym Wiktorii Szumkowskiej, ale polecił książkę napisaną przez Ewę Kokczyńską – spadkobierczynię rodu Szumkowskich z Jurgielewszyzny (Jurgielew) parafia Wiejsieje.
Ewa Kokczyńska Pamiętnik Ewy
Mimo, że Ewa Kokczyńska nie występuje w drzewie, wydaje mi się, że jest koligacja – przez Skąpskich, skoligaconych z kolei z Miszke (Mischke). Ale nie ona jest najważniejsza – historia opowiedziana w książce przeplatająca się z dziejami mojej rodziny ustawia tą książkę jako jedną z ważniejszych w mojej biblioteczce.
Ewa Kokczyńska
Warszawa 1998
Liczba stron: 225
ISBN: 83-901494-6-X
Dostępna chyba tylko w antykwariatach i Allegro.