Dokładniej mówiąc, jest to mój drugi ulubiony program genealogiczny. My Family Tree jest tak samo jak Ahnenblatt darmowym programem genealogicznym. Oba programy zostały napisane przez samotnych programistów, których hobby to genealogia. Oba też mają polską wersję językową. Różnią się między sobą funkcjonalnością. Na przykład na ekranie roboczym My Family Tree wyświetlane jest drzewo rodziny obejmujące nie tylko przodków i potomków, a także ich rodzeństwo. Z drugiej strony program ten nie daje wielu możliwości wydrukowania wykresów genealogicznych, które są silną stroną programu Ahnenblatt. Za to My Family Tree ma duże możliwości przygotowywania różnych zestawień tekstowych.
Za co lubię My Family Tree
Tak jak napisałem we wstępie, jest to ekran roboczy umożliwiający śledzenie dalszych powiązań rodzinnych. Obrazuje to poniższy zrzut z ekranu. Niemal wszystkie programy genealogiczne pokazują zwykle tylko przodków lub potomków.

Również Oś czasu wyrysowywana dla całej rodziny jest przydatną funkcjonalnością. Można ją wykorzystywać do dwu celów. Tak jak jest pokazane poniżej, użycie do celów dokumentacyjnych jest mniej spektakularne. Natomiast może się bardzo przydać do wysnuwania wniosków gdzie szukać informacji, czyli na przykład gdzie i kiedy mogli się spotkać przyszli małżonkowie. Przydałaby się jeszcze możliwość wpisywania faktów historycznych jak przemarsze wojsk, epidemie, zmiany granic. W programie jest baza z takimi faktami (menu Rodzina -> W tym dniu), ale wydarzenia się nie ukazują na osi czasu. Wpisane przez nas wydarzenia dodają się do bazy i są wyświetlane wśród informacji. W tym dniu.

Dla mnie największą wadą My Family Tree jest mało intuicyjny interfejs użytkownika. Do wielu funkcji musiałem dojść metoda prób i błędów i nie wiem, ilu jeszcze nie poznałem.
Instalacja My Family Tree
Oprogramowanie można pobrać ze strony autora. Do wyboru są wersję na system x64 i 32 bitowy (Jak sprawdzić, czy na komputerze jest uruchomiona 32-, czy 64-bitowa wersja systemu Windows?). Należy pobrać zarówno program, jak i Language Pack (który zawiera także polską wersję językową), a następnie uruchomić po kolei pobrane programy instalacyjne. I można zaczynać. Na niektórych komputerach trzeba jeszcze przestawić język na Polski w opcjach, które pojawiają się już na ekranie startowym. Czasami też trzeba doinstalować kawałek systemu Windows .Net. Oprogramowanie jest także dostępne w Microsoft Store, ale tam nie ma wersji polskiej. Można je także znaleźć w różnych miejscach sieci z darmowym oprogramowaniem, ale zdecydowanie nie polecam ściągania czegokolwiek z takich lokalizacji — można tam w bonusie dostać wirusa.
Po uruchomieniu pojawia się ekran startowy. Możemy wpisywać dane od początku lub jak już wpisaliśmy je mozolnie do innego programu wczytać plik GEDCOM. Podobnie, jak się na ten program znudzi, możemy wyeksportować GEDCOM i wczytać go do kolejnego programu.
W opcjach można ustawić sobie płynnie wielkość czcionki i nawet dobrać taką specjalną dla dyslektyków (Co prawda, przy moim stopniu dysleksji, mi to już nie pomoże).
Jak widać na dole obrazka, ja już opracowywałem wcześniej plik w MyFamily Tree i mogę sobie go wczytać.

Użytkowanie programu
Nie zamierzam opisywać tu dokładnie jak używać programu, a jedynie pokazać to, co było dla mnie nie oczywiste, nieintuicyjne lub zaskakujące.
Wprowadzania danych prawie nie trzeba by komentować, gdyby nie dość skomplikowany sposób wprowadzania daty. Nie można nic wpisać bezpośrednio w pole Data urodzenia. Dopiero po kliknięciu czerwonej ikonki znajdującej się obok, otwiera się nowe okienko umożliwiające wpisanie daty i czasu. Ma to swoje dobre strony: na pewno nie pomylimy się z formatem. Na koniec trzeba jeszcze pamiętać o zamknięciu okienka, co się robi standardowo jak w Windowsach: klikając w prawym górnym roku znaczek x.

Przy okazji warto zapamiętać, że bezpośrednio wpisywać informacje można tylko w pola białe. Pola szare są polami wielokrotnego wyboru (na przykład: Kobieta, Mężczyzna, Nieznane) lub wymagają kliknięcia ikonki. Ikonki znajdują się również obok białych pól, rozszerzających ich funkcjonalność. Przykładowo, ikonki przy nazwisku i imieniu pozwalają dopisać przedrostki, pseudonimy, tytuły, przyrostki, patronimiki (otczestwo), matronimiki. Ikonka przy miejscach pozwala na dopisanie długości i szerokości geograficznej. Pozwala to potem na wyświetlenie mapy z zaznaczonymi miejscami pobytu członków rodziny. Można było to pewnie zrobić w formie wygodniejszej dla użytkownika, korzystając z Google Maps.

Po wpisaniu pierwszej osoby program My Family Tree prowadzi nas do ekranu roboczego, który jest podzielony na dwie części. W lewej wyświetla się drzewo rodzinne, a po prawej pola do wpisywania informacji o danej osobie. Wybranie pola szczegóły wprowadza nas na podstronę, na której można dodać datę śmierci i przejść do dodawania innych zdarzeń (faktów). Można tam również dodać zdjęcia. Co ciekawe, na zdjęciach program potrafi rozpoznać twarze i pozwala ze zdjęcia grupowego wybrać odpowiednią osobę. Szkoda tylko, że zdjęcia nie są współdzielone i to samo zdjęcie trzeba dodać do kilku osób. Przy okazji widać, że nie wszystko zostało spolonizowane. Po wybraniu osoby należy przycisnąć *Save* Key: PhotoSave.

Fakty
Długo nie potrafiłem dodać nowego faktu. Okazało się, że należy użyć prawego przycisku myszki (wykorzystywany jest on też w wielu innych operacjach). Pojawia się wtedy możliwość dodania nowego faktu, wydarzenia z życia osoby. W zasadzie można dodać dowolny fakt z listy (w większości dla nas nieprzydatnych lub nieprzetłumaczonych) i zmienić jego brzmienie. Co więcej, jeżeli chce się, aby pojawił na Osi czasu (jak pokazałem powyżej), to należy podać jedną datę.

W odróżnieniu od MyHeritage, przy osobie nie pojawiają się fakty związane z dziećmi, czyli ich urodzenie, ślub czy zgon. Można je zobaczyć dopiero na Osi Czasu, którą można wywołać w menu Rodzina.

Wydruki w My Family Tree
Jak napisałem we wstępie, wydruki drzew genealogicznych nie należą do silnych stron programu My Family Tree. Można wydrukować to, co jest na ekranie roboczym: tradycyjny wywód przodków i Rodzinę. Poniżej zamieściłem dla porównania wydruk z My Family Tree i Ahnenblatt tych samych relacji rodzinnych. Oryginalny plik zawiera 77 osób połączonych ścisłymi relacjami rodzinnymi (zachodzi wielokrotne pokrewieństwo). Na wydruku My Family Tree udało się pokazać 49 osób z tych 77 i nie widać endogamii. Ahnenblatt pokazuje 59 osób, plus 3 osoby są jeszcze powtórzone, aby uchwycić dodatkowe zależności rodzinne.


Znalezienie opcji wydrukowania drzewa zajęło mi dłuższą chwilę. Nie znajduje się ona, jak w większości przypadków programów genealogicznych w menu, a jest to ikonka na ekranie roboczym (zaznaczona strzałką). Zaletą jest to, że na wydruku otrzymujemy dokładnie to, co widzimy na ekranie roboczym.

Dla mnie silną stroną My Family Tree są raporty. Mogą być one szczególnie przydatne dla osób, które lubią obok wersji elektronicznej prowadzić archiwum papierowe.

Podsumowanie
My Family Tree ma swoje zalety i wady. Zdecydowanie się różni od najpopularniejszego w Polsce programu genealogicznego Ahnenblatt pod względem „klawiszologii” i możliwości. Ja używam ich obu w różnych celach, ale moje potrzeby są specyficzne (podobnie jak każdej osoby zajmującej się genealogią). Dlatego uważam, że nie ma jednego najlepszego programu genealogicznego, bo każdy oczekuje trochę czego innego.
Jednoczesne korzystanie z różnych programów jest stosunkowo łatwe, bo większość danych można przenieść za pomocą pliku w formacie GEDCOM. Jednak trzeba pamiętać, że nie wszystkie dane są przenoszone (na przykład lokalizacje na mapie). Wynika to z tego, że standard GEDCOM został opracowany stosunkowo dawno temu i nie nadąża za zmianami technologicznymi (np. mapami).
Dlatego, jeżeli zamierza się używać wszystkich możliwości nowoczesnych programów genealogicznych, trzeba się zdecydować na jeden główny, a pozostałe używać jako pomocnicze.
Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi