Poszukując informacji o harcerstwie, aby rozbudować tę część historii o Babci Wandzie Markowskiej, natrafiłem na książkę p. Mariana Miszczuka o moim wujku Janie Rossmanie. Wiedziałem z domu, że Jan Rossman był członkiem Szarych Szeregów, jest on opisany jako „Pan Janek” w książce „Kamienie na szaniec” Aleksandra Kamińskiego. Nie tylko pojawia się na kartach tej książki, ale także był zaangażowany w jej powstanie. Z opowieści rodzinnych wynikało, że podczas okupacji prowadził szkolenia w naszym domku letniskowym w Zalesiu.
Natomiast dopiero czytając książkę p. Miszczuka, dowiedziałem się, jak wielką rolę Jan Rossman odegrał w przedwojennym i powojennym harcerstwie, a przede wszystkim w konspiracyjnym harcerstwie podczas okupacji. W tym czasie był jedną z sił napędowych procesu szkolenia i rozwoju ideowego kadr polskiego harcerstwa. Między innymi wprowadził autorski program szkolenia nazwany „Za lasem” od nazwy Zalesia Dolnego, gdzie w dużej części odbywały się zajęcia.

Myślę jest to ważna pozycja dla osób zajmujących się historią harcerstwa w Polsce, ale dla nieprzygotowanego czytelnika, pewnie jest bardzo trudna w odbiorze. Dlatego nie potraktowałem jej jako powieści do czytania, a bardziej jako rozprawę naukową przedstawiającą ścisłe fakty, daty, ważne osoby, ale także atmosferę i odczucia panujące w części Polskiego społeczeństwa w tamtych latach.
Niesamowita ilość drobiazgowo udokumentowanych informacji pochodzących z rozległego archiwum Jana Rossmana została wzbogacona przez informacje pochodzące od rodziny oraz przyjaciół. Szczególną rolę odegrała mieszkająca w Anglii Halina Martin (naszą kuzynką), będąca powiernicą dokumentów oraz strażnikiem archiwum. Wysyłane były do niej dokumenty i opracowania dotyczące harcerstwa, aby nie zostały zniszczone w kraju przez władzę ludową.
No i oczywiście wielką rolę odgrywa sam autor Marian Miszczuk. Współpracował on z Janem Rossmanem przy opracowaniach dotyczących harcerstwa i miał możliwość bliskiego poznania jego przeżyć oraz przemyśleń. Myślę, że wielka wiedza ogólna autora dotycząca samego harcerstwa pozwoliła stworzyć tą niewątpliwie wartościową książkę – po prostu widać, że autor wie, o czym pisze.
Ta wspomniana powyżej duża ilość opisu osób i faktów, czyni tę książkę niezwykle cenną pozycją dla genealogów poszukujących informacji o działalności swoich przodków zaangażowanych w pracę harcerską.
Książka Jan Rossman pseudonim „Wacek” została wydana stosunkowo dawno – w 2009 roku przez Wydawnictwo Tomiko.
Rodzeństwo ojca Jana Rossmana
Rossmanowie byli wyznania ewangelicko-reformowanego. Akta metrykalne tego wyznania przetrwały w bardzo ograniczonym zakresie. Po 1862 praktycznie nie ma nic, więc poszukiwania genealogiczne tą metodą nie wchodzą w grę. Trzeba układać puzzle z cząstkowych informacji.
Na cmentarzu przy Żytniej znajduje się grób rodzinny, w którym oprócz rodziny Jana Rossmana spoczywa również Natalia z Rossmanów Noskiewicz (7.07.1880 – 20.07.1935). Najprawdopodobniej starsza siostra Wacława, ojca Jana.
W Kurjerze Warszawskim z 23 lipca 1935 znajduje się nekrolog Natalii Noskiewicz, z którego wynika, że oprócz brata miała siostry.

W internecie można znaleźć informacje, że Natalia była żoną Karola Noskiewicza (jeden z twórców i pierwszy naczelnik Sokoła w Królestwie — aż dziw bierze, że nikt nie opracował porządnie jego biogramu) i matką olimpijki Wisławy Noskiewicz-Kaczmarczyk oraz Karola wielokrotnego reprezentanta Polski w gimnastyce sportowej. Ich akty urodzenia się zachowały.
Wśród zgłaszających i rodziców chrzestnych Wisławy znajduje się Eugeniusz Rossman, a Karola Wacław Rossman. Tę trójkę dzieci Natalię, Wacka i Genia możemy znaleźć razem wśród darczyńców na budowę pomnika Mickiewicza (Kurjer Codzienny 12 lipca 1897 roku).
Wśród innych osób występujących w tych aktach znajdują się Kochanowscy: Bronisław i Olimpia. To zestawienie imion i nazwiska znajduje się na grobie Kochanowskich na Powązkach. Inskrypcja na grobie informuje, że nazwisko panieńskie Olimpii brzmi Rossman oraz że żyła w latach 1904-1986.
Kolejne osoby z obu aktów to Edmund i Maurycy Linsenmann. Nie udało się zidentyfikować tych mężczyzn, ale nazwisko jest bardzo rzadkie. Prawdopodobnie chodzi o rodzinę Karoliny Linsenmann, która wyszła za mąż za Franciszka Noskiewicza (secundo voto Zalewska).
Nie udało się (na razie) odnaleźć kolejnej siostry z nekrologu Natalii Noskiewicz z Rossmanów oraz Eugeniusza Rossmana, który najwyraźniej zmarł przed Natalią.
“Rozporządzenie woli” Jana Rossmana
Moje związki rodzinne z mamą Jana Rossmana – Heleną Eberlein
Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi