Kim byli moi przodkowie, czyli jak dobrze poznać historię swojej rodziny i stworzyć drzewo genealogiczne

Grudniowe magazyny historyczne o Rosji

Strona główna » Blog » Książki genealogiczne » Grudniowe magazyny historyczne o Rosji

W grudniu pojawiły się niezwykle ciekawe magazyny historyczne poświęcone historii Rosji. Zainteresowały mnie, rzecz jasna, się z genealogicznego punku wiedzenia: część mojej rodziny wywodzi się z terenów obecnej Rosji i wielu moich przodków spędziło tam kawał swojego życia (czasami nie z własnej woli). Natomiast, nie miałem okazji poznać historii tego kraju: gdy byłem w szkole to uczono praktycznie tylko o 1917 roku i Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej, która tak na prawdę odbywała się niemal wyłącznie na ziemiach byłej Rzeczpospolitej, a nie Rosji. Potem, chyba nikt nie zajmował się byłym okupantem. Dopiero do niedawna zaczęły się pojawiać publikacje poświęcone wspólnej historii – czyli w większości konfliktów między państwami. A co było wcześniej? U mnie, wstyd się przyznać: biała plama.

Pomocnik Historyczny Polityki

okładka magazynu Dzieje Rosjan Pomocnik Historyczny Polityki
Dzieje Rosjan Pomocnik Historyczny Polityki

Publikacja ta jak zwykle na jest na wysokim poziom i artykuły tam zawarte wiele spraw mi usystematyzowały. Szczególnie warty polecenia jest artykuł Skąd się wzięli Rosjanie?. Coś tam wiedziałem, że najpierw Rosją rządzili wikingowie, a następnie mongołowie, ale zupełnie nie mogłem tego spasować z historią Polski oraz jakie to były obszary. Dopiero lektura tego tekstu oraz obejrzenie czytelnych map poukładały mi tą układankę w głowie: dlaczego Ruś ma mało wspólnego z Rosją i dlaczego Putinowi tak konieczna jest legenda o wspólnocie z Ukrainą (bo jeżeli to są oddzielne państwa, to Rosja również nie ma żadnych historycznych praw do wielu innych ziem, które obecnie posiada). Również bardzo aktualny jest artykuł co łączy Rosjan i Niemców. Wiadomo, że całkowicie zniemczona (a tak naprawdę niemiecka – jak można dokładniej przeczytać z książki Wacława Gąsiorowskiego Królobócy) dynastia Romanowów władała tym państwem przez wiele lat, ale czy to się przekłada na obecne stosunki pomiędzy tymi państwami? Oczywiście, żadnych danych genealogicznych w publikacji nie znalazłem, ale też tego od niej nie oczekiwałem, a przekrojowego i usystematyzowanego przeglądu z wielu dziedzin. I to właśnie na tych niemal 200 stronach ciekawej lektury znalazłem.

Rosja: polska kolonia

okładka magazynu Rosja Polska kolonia Uważam Rze Historia
Rosja Polska kolonia Uważam Rze Historia
Natomiast najnowszy numer magazynu Historii Uważam rze całkowicie zburzył mój już w miarę poukładany pogląd na Rosję. Informacje w nim zawarte są dla mnie tak szokujące, że muszę je sprawdzić i jeżeli to prawda, to będę musiał skorygować nieco swoje widzenie Rosji. Z artykułów dowiedziałem się między innymi: Moskwę założyli Polacy, Grigorij Potiomkin to Grzegorz Potępski – Polak (tak, ten Potiomkin, szwagier Branickiego), a i dużą część przemysłu w Rosji zbudowali Polacy i to z własnej woli.
Magazyn kupiłem przede wszystkim ze względu na artykuł Polska kolonia w Petersburgu, mając nadzieję na rozjaśnienie sytuacji Polkowskich będących wtedy w tym mieście współwłaścicielami spółki inżyniersko-budowlanej. Artykuł ten też mi namieszał w głowie: fabryki, których współwłaścicielami byli Lilpopowie (jestem z nimi daleko skoligacony między innymi przez Diehlów) miały niemal monopolistyczną pozycję w produkcji szyn kolejowych w Rosji, a i inni polscy przedsiębiorcy łapówkami zapewniali sobie niezwykle korzystne kontrakty (dzięki umiejętności wręczania łapówek). Połączenie informacji z obu wydawnictw dało mi obraz, że ten kraj odnosił sukcesy tylko wtedy gdy rządzili w nim obcy: wikingowie, mongołowie, Niemcy i … Polacy.
Nie tylko temat przewodni zainteresował mnie w tym wydaniu: legenda niesie, że siostra mojej pra..babki Zofii Polkowskiej z Bromirskich: Tekla wyszła za mąż za Strawińskiego – potomka uczestnika porwania króla Stanisława Poniatowskiego. Rzeczywiście wyszła za mąż za Antoniego Strawińskiego, ale czy był potomkiem owego Strawińskiego? Miałem nadzieję, że coś znajdę na ten temat w artykule Porwanie króla Stasia, ale niestety nie wyczytałem z niego nic więcej niż wcześniej znalazłem w innych publikacjach.
Jeszcze nie przeczytałem wszystkich artykułów, ale wygląda, że oprócz tematu przewodniego będzie jeszcze co poczytać.

Obie publikacje się świetnie uzupełniają: jedna do studiowania, druga do poczytania. Sensacja wymieszana z dużą dawką wiedzy.

2 odpowiedzi na „Grudniowe magazyny historyczne o Rosji”

  1. Jacek R-M

    Witam , na początku zaznaczę że czytając blogi historyczne z reguły nie włączam się do dyskusji ale takie megalomanie i niedorzeczności w rodzaju twierdzenia że to Polacy skolonizowali czy też rządzili Rosją podważają bardzo dobry poziom Pańskiego Portalu . Polecam do przeczytania chociażby opracowania zmarłego już prof. Ludwika Bazylowa (uważam go za najwybitniejszego znawcę Rosji ..) prof. Andrzeja Andrusiewicza a nawet bardzo przystępnie i ciekawie napisane dla szerokiego ” telewizyjnego ” ogółu książki Simona Siebaga-Montefiore czy też Orlando Figesa i wielu innych . Ogromnej wiedzy też o roli Polaków w Rosji dostarczają w szczególności pamiętniki Polaków jak Lednickiego , Korwin -Milewskiego , wspomnienia zesłańców itd..itd….. Jest tego setki …( przewodnikiem niech będzie chociażby Bibliografia pamiętników polskich Maliszewskiego …)Źródła rosyjskie są subiektywnie rosyjskie i dlatego …Polacy są tam prawie zawsze przedstawiani w sposób lekceważący i wrogi..) Wymienione wyżej pozycje są zaledwie tylko „sygnałami ” które mogą choć minimalnie przybliżyć nam ten kraj a trzeba mieć jeszcze na względzie znajomość ich kultury i udziału w niej Polaków, społeczeństwa i jego transformacji w tym udziału naszej szlachty i arystokracji.. , twórców i przybyszy z innych narodów .Zajmuję się hobbystycznie (nie zawodowo..) Rosją od kilku dziesiątków lat ..mam bogatą bibliotekę w tym temacie , prowadzę z kilkoma rosyjskimi historykami korespondencję itd..itd i nawet mi na myśl nie przyszła wyżej przedstawiona teza. Ponieważ jest to tylko komentarz więc skrótowo przedstawię moja osobistą refleksję na ten temat . Wydaje mi się że na przestrzeni stuleci i do dziś Rosja posiadała i dalej posiada ogromną zdolność absorpcji talentów z innych narodów w każdej dziedzinie . Poczynając od Waregów przybyłych na prośbę nie umiejących się rządzić Słowian a kończąc na Romanowach . Szczególną wybitną pozycję mieli tam zawsze Niemcy poczynając od czasów Piotra I w XVI aż do XIX wieku do szlachty kurlandzkiej zajmującej zawsze kluczowe pozycje w Państwie. Do tego liczne zastępy Francuzów , Szwedów a w wojsku Finów z Księstwa Finlandzkiego , arystokrację z Gruzji i całego Kaukazu , zaporożców , kozaków …Rosja oferowała im wszystko , pozycję , majątek , tytuły . Niczym Aleksander Macedoński w swoich podbojach i budowie Imperium za cenę wiernej służby Imperium Rosyjskie pozostawiało miejscowej arystokracji majątki ,tytuły i równe prawa z własną szlachtą . Przeciwnicy ginęli w mroku dziejów. Polacy na pewno w Imperium mieli swój udział , do początku XIX wieku mały a znaczący dopiero po powstaniu 1863 czyli od 2 połowy XIX do głównie 1900- 1917 roku . W każdej dziedzinie ten udział był inny , w kolejnictwie duży , w przemyśle średni , w wojsku w XX w. w kadrze oficerskiej c.a 10-15 % w generalicji to samo..w kulturze duży żeby nie wspomnieć o korzeniach Dostojewskiego , Gogola (Rusina ) w nauce średni np. Ciołkowski …w teatrze spory jak Stanisławski …Są to tylko hasła . Hasłem jest też Potemski … ze szlachty smoleńskiej . Niewątpliwie mieliśmy spory udział w budowie tego Imperium ale na pewno nie decydujący . Od XX wieku prawdziwie decydujący wpływ na dzieje tego kraju mieli oczywiście liczni żydzi jak chociażby Kiereński którego karygodne błędy doprowadziły do cywilizacyjnego przewrotu a następnie całe zastępy takich jak Beria , Trocki ,Swierdłow , Litwinow , Kamieniew i inni a nawet sam Lenin którego dziadek od strony babki był żydem . Na tle tylu narodów Imperium i tylu wybitnych z nich postaci pozycja ogólna Polaków była stosunkowo niewielka co jest faktem .I I ta nieszczególna nasza pozycja w tym Imperium wyszła nam na dobre dla naszego odrodzenia narodowego . Szczególną pozytywną rolę dla naszego przetrwania jako narodu miały zakończone klęską dwa powstania tj . listopadowe i styczniowe 1863 krwawo stłumione z dziesiątkami tysięcy zesłanych . Pozwoliły one jednak zachować dwom pokoleniom Polaków pamięć o krzywdach , niewoli i prześladowaniach jakie tam doznaliśmy w walce o niepodległość . Tu powołam się na słowa mojego Wuja J.M.Rymkiewicza ..”morze krwi polskiej po 1863 roku pozwoliło nam w 1918 roku odzyskać niepodległość , gdyby tego nie było prawdopodobnie nie byłoby i Polski …” Rosjanie świadomie za cel numer jeden mieli wynarodowienie Polaków i ich asymilację a nie to żebyśmy odgrywali znaczącą role w ich Imperium i stąd też nasz udział w nim co powtarzam był co najwyżej średni . Na zakończenie dodam że sam pochodzę z wielonarodowej rodziny w tym szlachty i arystokracji rosyjskiej , arystokracji niemieckiej , szwedzkiej… przodkowie nasi przez wieki zajmowali kluczowe role przy carach … a my jesteśmy wielkimi polskimi patriotami . Mama jest członkinią Z.Sz. P. i córką oficera poległego w Katyniu w którym zginęło też Jej 3 wujów… Pozdrawiam czytających Jacek R-M.

    1. genealogia

      Bardzo dziękuję, za tak wyczerpujący komentarz.
      W zasadzie powinien być on skierowany do autorów miesięcznika Historia Uważam rze zatytułowanego Polska Kolonia, a nie do mnie.
      Po raz kolejny widzę, że moja ironia nie jest właściwie odczytana. Chyba będę musiał zmienić jej zaprzestać i pisać bardziej bezpośrednio.

      To co mnie najbardziej zaciekawiło w tym numerze, to był artykuł Polakach żyjących w Petersburgu. A, Bazylow mimo, że poświęcił im cała książkę, to i tak tematu nie wyczerpał. Prędzej zarysował.

      Jeżeli, zerknie Pan w inne moje artykuły, zauważy, że wszelkie wymienione przez Pana zjawiska nie są mi obce.

      Z poważaniem
      Maciej Markowski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *