W artykułach dotyczących zakupu firmy Fryderyka Pulsa przez Augusta Neprosa i jego żonę Klementynę z domu Adolph często podkreśla się, że ojciec Klementyny, Jan Wilhelm Adolph był mydlarzem. Chyba ma to na celu wytłumaczenie decyzji zakupu i dalszych sukcesów firmy. Bliższa analiza relacji rodzinnych pokazuje, że Klementyna tkwiła głęboko w środowisku producentów kosmetyków. Dzięki temu rzeczywiście mogła mieć szeroką wiedzę na temat prowadzenia tego typu przedsięwzięć. Tylko że w roku zakupu przedsiębiorstwa Fryderyka Pulsa (1892), dotychczasowy przemysł mydlarski praktycznie się skończył.
W połowie XIX wieku w Królestwie Polskim rozpoczął się dynamiczny rozwój produkcji mydła i świec stearynowych. Wcześniej trudnili się tym drobni rzemieślnicy, a na prowincji wytwarzano mydło w dworach. Produkcja polegała na przetworzeniu łoju zwierzęcego, tak że otrzymywano mydło, stearynę i glicerynę. Tą ostatnią, jako nieprzydatną zwykle wylewano. Powszechnie wtedy używane mydło, które produkowali Adolph, Liedtke, Roesler, Scholtze, Stentzl czy Hoch było bliższe dzisiejszemu mydłu szaremu czy malarskiemu. Pod koniec XIX wieku, ze względu na konkurencję tanich mydeł z Rosji i popularyzację mydeł kosmetycznych, przemysł ten w Królestwie Polskim zanikł.

Koligacje Klementyny Nepros z domu Adolph.
Klementyna Nepros z domu Adolph, była nie tylko córką producenta mydeł i świec. Była także siostrą producenta, bo jej brat Julian Adolph przejął fabrykę ojca. Ponadto siostra jej ojca była żoną Jana Daniela Hocha — jednego z największych producentów mydeł. Na załączonym poniżej wykresie relacji rodzinnych widnieją również nazwiska dwu innych większych producentów z Warszawy: Liedtke, Roesler.

Na wykresie relacji rodzinnych tego nie widać, ale ojcem chrzestnym Klementyny był jeszcze jeden fabrykant mydła i świec: Karol Korczki, a jej siostry kolejny: Ludwik Stentzel. Karol Korczki pojawia się też jako świadek na ślubie ciotki Klementyny: Pauliny z Janem Danielem Hoch.
Klementyna Nepros musiała mieć świadomość upadania branży. Przykładowo jej wuj Jan Daniel Hoch musiał zamknąć swoją fabrykę 4 lata po zakupie przez nią firmy Fryderyka Pulsa (1896 roku). Świadomość tę także musiał mieć jej mąż August Nepros, który podobno był dostawcą dla fabrykantów mydeł i świec. Co prawda nie udało mi się znaleźć ogłoszeń Augusta Neprosa dotyczących dostaw typowych produktów dla fabrykantów mydła i świec, ale może ze względu na rozległe koligacje żony, nie było to potrzebne. Co ciekawe, August Nepros zamknął prowadzony od 1866 roku dom handlowy towarowy i komisowy pod firmą A. Nepros już w 1882 roku.




Dlaczego więc państwo Adolph zdecydowali się zainwestować w produkcję mydła? Odpowiedź jest bardzo prosta: firma Fryderyka Pulsa produkowała zupełnie inne mydła: mydła kosmetyczne, czyli takie, jakie dziś znamy. Wtedy najbardziej znanym produktem tej fabryki były mydła glicerynowe. Co więcej, Klementyna w rodzinie miała osobę, od której mogła się dużo dowiedzieć o produkcji kosmetyków. Był to bezpośredni konkurent Fryderyka Pulsa, Jan Daniel Sommer, a zarazem bratanek Jana Daniela Hocha. Na wykresie relacji rodzinnych znajduje się on po przeciwnej stronie niż Klementyna Nepros.
Czego na wykresie relacji rodzinnych Klementyny z domu Adolph nie widać.
Przeglądanie aktów metrykalnych dało jeszcze jeden ciekawe znalezisko. W akcie urodzenia córki Augusta i Klementyny z 08.05.1877 Stefanii Wilhelminy Amali (urodziła się 19.10.1876, ale Neprosowie chrzcili dzieci z opóźnieniem) zgłaszającym był Henryk Litterer, ojciec późniejszego członka zarządu, a następnie prezesa firmy Fr. Puls.
Niestety ułomność programu Ahnenblatt spowodowała, że na wykresie nie widać rodziców żony Juliana Adolpha: Natalii Karoliny z domu Emmel. Była ona córką Karola Wilhelma, fabrykanta powozów i Emmy z domu Klawe. Dzieje szeroko rozgałęzionej rodziny Klawe jest opisywana przez Marię Klawe-Mazurową. Dostępny jest pierwszy tom, a niedługo można się spodziewać drugiego.
Rodzina Neprosów
Niestety, nie udało mi się odnaleźć, skąd dokładnie pochodził August Nepros. Występującej w akcie zgonu z roku 1893 nr 75 w Akta stanu cywilnego parafii rzymskokatolickiej św. Antoniego Padewskiego w Warszawie Śródmieście (sygnatura 1218d) nazwy miasta nie udało się zidentyfikować. Jedynie wiadomo, że pochodził z ówczesnych Prus. Co ciekawe, w nekrologu podano, że pochowany został na cmentarzu powązkowskim, tymczasem obecnie jego grób znajduje się na cmentarzu ewangelicko-augsburskim. W tym grobie rodzinnym pochowana jest również jego żona i trzej synowie.

Akt ślubu z Klementyną Adolph się nie zachował. Według informacji w Kurjerze Warszawskim odbył się on w 1868 roku w Warszawskim Kościele Ewangelicko-Augsburskim, a akta z tej parafii z lat 1863-1872 uległy zniszczeniu.
Również poszukiwania dzieci Augusta i Klementyny z Adolphów nie zakończyły się pełnym sukcesem. Spośród dziewięciorga rodzeństwa, jak podano w Polskim Słowniku Biograficznym, udało mi się odnaleźć jedynie siedmioro dzieci. Wśród odnalezionych dzieci płci męskiej wszyscy zmarli bezpotomnie. W bazie polskich nazwisk współcześnie nazwisko Nepros nie występuje. Mimo to jest możliwe, że potomkowie Augusta i Klementyny przetrwali w liniach żeńskich.

Najbardziej znanym potomkiem jest Edward Nepros, który z racji bycia znanym kolekcjonerem doczekał się swojego biogramu w Polskim słowniku Biograficznym. O Henryku, krótka wzmianka znajduje się w Sadze ulrichowsko-machlejdowskiej. Był on jednym z ukochanych uczniów pastora Juliana Machlejda.

Edward Nepros (1870-1928) oprócz zarządzania firma Fr. Puls miał zasługi na polu kultury narodowej. Był właścicielem cennych zbiorów polskich z wieku XVIII i XIX, bogatej biblioteki, kolekcji militariów, znaczków pocztowych i miniatur.
Co ciekawe, świadkiem na ślubie Jana Gotfryda Adolfa z Joanną Dorotą Hehme, który odbył się 27 lipca 1814 roku, był Jan Ulrych ogrodnik lat 38 zamieszkały Krakowskie Przedmieście nr 413. Był to Pradziadek autorki wspomnianych wyżej wspomnień.
Dlaczego Fryderyk Puls sprzedał swoja firmę?
Fryderyk Puls w 1892 roku sprzedał swoja świetnie prosperująca firmę małżonkom Augustowi i Klementynie z Adolphów. Miał wtedy niemal 70 lat, nie miał komu przekazać swojego życiowego dorobku — z żoną Karoliną z Hartmannów nie doczekał się potomstwa. Zmarł kilkanaście lat później, w roku 1905 w Turyngii, gdzie się wychowywał. Myślę, że już mu się po prostu nie chciało prowadzić firmy w tym wieku, a pieniędzy z jej sprzedaży wystarczyło mu na spokojne życie w dowolnym miejscu.
Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi